wtorek, 15 kwietnia 2014

Rozdział 4 "Niespodziewany gość''

    Elsa wciąż chodziła przygnębiona. Znowu była tą dawną dziewczyną zamkniętą w pokoju. Anna już nie mogła patrzeć na smutek siostry.
-Może napijesz się czekolady? -Pytała
-Nie chce mi się pić.
-Albo nie, chodź pójdziemy na spacer.
-Nie mam ochoty-Gasiła siostrę Elsa.
    Patrząc na smutek Elsy, Anna była coraz bardziej przygnębiona.
-Nie mogę jej tak zostawić, muszę jej pomóc!!! Odnajdę Jacka! -Postanowiła
  Elsa nie może się dowiedzieć bo nie pozwoli na to.  Anna myślała co zrobić.
-Już wiem!
Anna cicho wkradła się do pokoju. Długo szukała, ale nie mogła znaleźć starych zdjęć Elsay i Jacka.
Nagle usłyszała kroki. To była Elsa, za późno było żeby uciekać, musiała się schować.
Dziewczyna weszła do pokoju i odsunęła obraz komodę. Za meblem w ścianie była dziura, a w niej pudełko. Elsa powoli je otwarła i wyciągnęła z niego zdjęcia jej i Jacka. Łza spłynęła jej po policzku.
Po chwili usłyszała wołanie Olafa otarła twarz, poprawiła włosy i wyszła.
-Czemu ona znowu  ukrywa swoje uczucia.-Anna opuściła głowę.
Elsa zapomniała schować pudełko, dziewczyna wykorzystała chwilę i chwyciła zdjęcia.
-Ona naprawdę musiała go kochać-Pomyślała
Od czego miała zacząć szukać. On może być wszędzie. Rozmyślała tak do nocy i w pewnym momencie zobaczyła światło. Wybiegła na zewnątrz i nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła.
-Kim jesteś?- Spytała
Nie odpowiadał.
-Halo słyszysz mnie? Kim jesteś?-Spytała już trochę poddenerwowana.
Nad głową wyświetlił mu się napis "Piasek".
-Zaraz, ty nie umiesz mówić, ale...- Nagle do głowy przyszedł jej pomysł.
-To trochę dziwne pytanie, ale czy znasz Jack'a Frost'a???
Piasek uśmiechną się i kiwną głową na tak.
Annie oczy się zabłyszczały, złapała Piaska i zaczęła go ściskać. Już chciała biec do siostry, lecz nagle się zatrzymała. Pomyślała, że siostra ucieszy się gdy go zobacz, ale lepiej będzie gdy to będzie niespodzianka.
 -Czy mógłbyś mnie do niego zaprowadzić?
Piaskowy ludek uśmiechną się i nagle Anna zobaczyła jak tworzy on coś na kształt samolotu.
Machną zachęcająco ręką dając znak żeby wsiadała.
-O nie! Ja do tego nie wsiadam. To jest z piasku!!!
Piasek spojrzał się na nią jakby mówił, że jest to winna swojej siostrze, w końcu wsiadła do samolotu.
-No dobra to lecimy na trzy. Raz...
I zanim powiedziała 2 samolot wzbił się w powietrze. Zacisnęła oczy, ale po chwili je otworzyła. To co zobaczyła było piękne. Arendelle w nocy z wysoka , w dodatku oświetlone przez ten dziwny pyło-piasek było niesamowite. jedyne o czym teraz myślała to:
-I co ja mu powiem






1 komentarz:

  1. ale fajnie wow nieźle ciekwe czy annie uda sie przekonać jacka żeby wrócił do Elsy CZekam na nexty!!

    OdpowiedzUsuń