Może wyda wam się to dziwne, ale myśleliście kiedyś
jak jeden mały korek może stać się czymś o
czym będziecie długo wspominać :)
No więc może ^_^
Wczoraj dostałam od kolegi korek z tymbarka,
na którym było napisane "Kocham cię jak wariat"
Dla ws to może nic nie znaczyć,
ale nwm dlaczego ten korek ma dla mnie dużą wartość.
No, a tak nawiązując do blogga xd
Pisze kolejny rozdział, ale tak za bardzo nie mam weny :(
Postaram się go skończyć jak najszybciej.
Jeśli ktoś chce to niech pisze w kom pomysł na ten rozdział.
sobota, 17 maja 2014
środa, 7 maja 2014
wtorek, 6 maja 2014
wtorek, 29 kwietnia 2014
Rozdział 5 "Tak było prościej"
W końcu wylądowali. Był to biegun północny. Śnieg zgrzytał pod nogami, a małe płatki śniegu opadały na zaróżowione policzki Anny.Ciągle trzęsły się jej nogi, ale nie z powodu latania. Dziewczynę trochę przerażało spotkanie z Jackiem. Podczas podróży układała scenariusze rozmowy. Sandy zobaczył, że jego nowa znajoma obawia się tej rozmowy. Chwycił ją za delikatną rękę i poprowadził do środka. Z początku opierała się, ale w końcu ustąpiła.
-Spokojnie, tylko się nie denerwuj po prostu wyjaśnisz mu o co chodzi i po wszystkim.-Myślała.
Wzięła głęboki wdech i weszła do środka.
Nagle zobaczyła mnóstwo małych skrzatów krzątających się po pomieszczeniu. Chciała się zapytać, któregoś o Jack'a, ale nikt się nie zatrzymywał. Nagle usłyszała wesoły głos za sobą:
-Szukasz kogoś?
Wiedziała już, że to on. Nie miała zamiaru się odwracać. Po chwili jednak zwróciła głowę w jego stronę.
Chłopak przyglądał się jej, ale nie mógł przypomnieć sobie kim ona jest.
-Ty mnie chyba nie znasz-Mówiła cicho.
Chłopak pokiwał głową. Anna uniosła głowę do góry i powiedziała:
-Ja jestem Anna, młodsza siostra Elsy.
Nagle chłopak przestał się uśmiechać, cofną się do tyłu i oparł o ścianę. Anna podeszła do niego i chciała mu wszystko wytłumaczyć, ale on wybiegł z pokoju.
-Stój!!! Poczekaj!-Krzyknęła za nim.
Zatrzymał się i odwrócił. Anna widziała, że nie chce z nią o tym rozmawiać, ale ona tu po to przyleciała. Jej siostra cierpi z jego powodu, a jego to nawet nie obchodzi.
-Musisz ze mną o tym porozmawiać. Zrozum, że Else boli twoje odejście!
-Mnie też!!! -Krzyknął
Anna nie rozumiała. Skoro on też tego żałuje to czego to zrobił. Miała mętlik w głowie. Stali tak nie ruchomo, nie odzywając się do siebie.
-Możesz mi powiedzieć dlaczego ją zostawiłeś?!
-To nie twoja sprawa! Musiałem odejść! Myślisz, że tego chciałem?! Nie znasz mnie, nie wiesz jak bardzo mi na niej zależało!!!
-Skoro ci na niej zależało to czego to zrobiłeś?!
Sandy przyglądał się ich kłótni. Postanowił to przerwać. Wbiegł między Anne i Jack'a, i groźnie spojrzał się na nich. Nagle rozmowa ucichła, oboje odeszli. Jack wszedł do pomieszczenia trzaskając drzwiami. Sandy złapał się za głowę.
Anna stała pośrodku pokoju. Nagle ktoś położył rękę na jej ramieniu. Zwróciła oczy ku tej osobie.
-Witaj, nazywam North, ale większość zna ,mnie jako Świętego Mikołaja.-Mówił to uśmiechając się.
-Jestem Anna.
-Sandy mi wszystko powiedział, może chcesz odpocząć, to była pewnie ciężka podróż. Choć, zaprowadzę cię to pokoju.
Anna skinęła głową. Szli korytarzem. North chciał przerwać tę niezręczną ciszę, ale nie wiedział jak zacząć.
Nagle znaleźli się przed drzwiami pokoju. Dziewczyna otworzyła drzwi i weszła do środka. North oddalił się. Chciał porozmawiać z Jackiem i dobrze wiedział gdzie go znajdzie. Poszedł do swojego pokoju, a chłopak siedział przy oknie z kapturem na głowie.
-Źle potraktowałeś tą dziewczynę-North mówił to spokojnie ojcowskim głosem.
-Po co ona tu przyleciała!-Krzyknął i nagle zdał sobie sprawę, że źle zrobił.
-Nie chciałem tak wybuchnąć, ale gdy ona zadała te pytania...
-Wiem, że nie lubisz o tym mówić, ale opowiedz mi o tej dziewczynie.
Na twarzy Jack'a pojawił się uśmiech.
-O czym tu mówić. Ona była niesamowita. Taka piękna, bystra. Na początku trochę skryta, ale gdy potem ją poznałem... Gdy ją przytulałem miałem cały mój świat w ramionach. Jak się śmiała wszystko wokół stawało się jaśniejsze. Wszystkie dni były dla mnie niezwykłe bo na prawdę ją kochałem. Wtedy dowiedziałem się, że muszę ją zostawić.-Opuścił głowę.
-Nie chciałem jej tego mówić.
-Wolałeś odejść bez słowa?
-Tak było prościej.
-Dla ciebie.-North wstał i wyszedł. Przechodząc przez próg spojrzał się tylko na Jack'a. Dał mu do zrozumienia, że źle postąpił.
Chłopak wyją z kieszeni kartkę papier.
"Dziś nie przyjdę. Ani dziś, ani jutro.
Jesteś dla mnie najważniejsza.
Może kiedyś znowu się spotkamy.
Kiedyś ci to wszystko wytłumaczę.
Jack
PS.:Kocham Cię ♥
-Spokojnie, tylko się nie denerwuj po prostu wyjaśnisz mu o co chodzi i po wszystkim.-Myślała.
Wzięła głęboki wdech i weszła do środka.
Nagle zobaczyła mnóstwo małych skrzatów krzątających się po pomieszczeniu. Chciała się zapytać, któregoś o Jack'a, ale nikt się nie zatrzymywał. Nagle usłyszała wesoły głos za sobą:
-Szukasz kogoś?
Wiedziała już, że to on. Nie miała zamiaru się odwracać. Po chwili jednak zwróciła głowę w jego stronę.
Chłopak przyglądał się jej, ale nie mógł przypomnieć sobie kim ona jest.
-Ty mnie chyba nie znasz-Mówiła cicho.
Chłopak pokiwał głową. Anna uniosła głowę do góry i powiedziała:
-Ja jestem Anna, młodsza siostra Elsy.
Nagle chłopak przestał się uśmiechać, cofną się do tyłu i oparł o ścianę. Anna podeszła do niego i chciała mu wszystko wytłumaczyć, ale on wybiegł z pokoju.
-Stój!!! Poczekaj!-Krzyknęła za nim.
Zatrzymał się i odwrócił. Anna widziała, że nie chce z nią o tym rozmawiać, ale ona tu po to przyleciała. Jej siostra cierpi z jego powodu, a jego to nawet nie obchodzi.
-Musisz ze mną o tym porozmawiać. Zrozum, że Else boli twoje odejście!
-Mnie też!!! -Krzyknął
Anna nie rozumiała. Skoro on też tego żałuje to czego to zrobił. Miała mętlik w głowie. Stali tak nie ruchomo, nie odzywając się do siebie.
-Możesz mi powiedzieć dlaczego ją zostawiłeś?!
-To nie twoja sprawa! Musiałem odejść! Myślisz, że tego chciałem?! Nie znasz mnie, nie wiesz jak bardzo mi na niej zależało!!!
-Skoro ci na niej zależało to czego to zrobiłeś?!
Sandy przyglądał się ich kłótni. Postanowił to przerwać. Wbiegł między Anne i Jack'a, i groźnie spojrzał się na nich. Nagle rozmowa ucichła, oboje odeszli. Jack wszedł do pomieszczenia trzaskając drzwiami. Sandy złapał się za głowę.
Anna stała pośrodku pokoju. Nagle ktoś położył rękę na jej ramieniu. Zwróciła oczy ku tej osobie.
-Witaj, nazywam North, ale większość zna ,mnie jako Świętego Mikołaja.-Mówił to uśmiechając się.
-Jestem Anna.
-Sandy mi wszystko powiedział, może chcesz odpocząć, to była pewnie ciężka podróż. Choć, zaprowadzę cię to pokoju.
Anna skinęła głową. Szli korytarzem. North chciał przerwać tę niezręczną ciszę, ale nie wiedział jak zacząć.
Nagle znaleźli się przed drzwiami pokoju. Dziewczyna otworzyła drzwi i weszła do środka. North oddalił się. Chciał porozmawiać z Jackiem i dobrze wiedział gdzie go znajdzie. Poszedł do swojego pokoju, a chłopak siedział przy oknie z kapturem na głowie.
-Źle potraktowałeś tą dziewczynę-North mówił to spokojnie ojcowskim głosem.
-Po co ona tu przyleciała!-Krzyknął i nagle zdał sobie sprawę, że źle zrobił.
-Nie chciałem tak wybuchnąć, ale gdy ona zadała te pytania...
-Wiem, że nie lubisz o tym mówić, ale opowiedz mi o tej dziewczynie.
Na twarzy Jack'a pojawił się uśmiech.
-O czym tu mówić. Ona była niesamowita. Taka piękna, bystra. Na początku trochę skryta, ale gdy potem ją poznałem... Gdy ją przytulałem miałem cały mój świat w ramionach. Jak się śmiała wszystko wokół stawało się jaśniejsze. Wszystkie dni były dla mnie niezwykłe bo na prawdę ją kochałem. Wtedy dowiedziałem się, że muszę ją zostawić.-Opuścił głowę.
-Nie chciałem jej tego mówić.
-Wolałeś odejść bez słowa?
-Tak było prościej.
-Dla ciebie.-North wstał i wyszedł. Przechodząc przez próg spojrzał się tylko na Jack'a. Dał mu do zrozumienia, że źle postąpił.
Chłopak wyją z kieszeni kartkę papier.
"Dziś nie przyjdę. Ani dziś, ani jutro.
Jesteś dla mnie najważniejsza.
Może kiedyś znowu się spotkamy.
Kiedyś ci to wszystko wytłumaczę.
Jack
PS.:Kocham Cię ♥
środa, 16 kwietnia 2014
Ja poprostu nie rozumiem kobiet xd
<iframe width="640" height="390" src="//www.youtube.com/embed/DqkuGap4h9o" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Wiem, że to jest nie do końca związane z blogiem, ale kocham to video ♥♥♥
Wiem, że to jest nie do końca związane z blogiem, ale kocham to video ♥♥♥
wtorek, 15 kwietnia 2014
Rozdział 4 "Niespodziewany gość''
Elsa wciąż chodziła przygnębiona. Znowu była tą dawną dziewczyną zamkniętą w pokoju. Anna już nie mogła patrzeć na smutek siostry.
-Może napijesz się czekolady? -Pytała
-Nie chce mi się pić.
-Albo nie, chodź pójdziemy na spacer.
-Nie mam ochoty-Gasiła siostrę Elsa.
Patrząc na smutek Elsy, Anna była coraz bardziej przygnębiona.
-Nie mogę jej tak zostawić, muszę jej pomóc!!! Odnajdę Jacka! -Postanowiła
Elsa nie może się dowiedzieć bo nie pozwoli na to. Anna myślała co zrobić.
-Już wiem!
Anna cicho wkradła się do pokoju. Długo szukała, ale nie mogła znaleźć starych zdjęć Elsay i Jacka.
Nagle usłyszała kroki. To była Elsa, za późno było żeby uciekać, musiała się schować.
Dziewczyna weszła do pokoju i odsunęła obraz komodę. Za meblem w ścianie była dziura, a w niej pudełko. Elsa powoli je otwarła i wyciągnęła z niego zdjęcia jej i Jacka. Łza spłynęła jej po policzku.
Po chwili usłyszała wołanie Olafa otarła twarz, poprawiła włosy i wyszła.
-Czemu ona znowu ukrywa swoje uczucia.-Anna opuściła głowę.
Elsa zapomniała schować pudełko, dziewczyna wykorzystała chwilę i chwyciła zdjęcia.
-Ona naprawdę musiała go kochać-Pomyślała
Od czego miała zacząć szukać. On może być wszędzie. Rozmyślała tak do nocy i w pewnym momencie zobaczyła światło. Wybiegła na zewnątrz i nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła.
-Kim jesteś?- Spytała
Nie odpowiadał.
-Halo słyszysz mnie? Kim jesteś?-Spytała już trochę poddenerwowana.
Nad głową wyświetlił mu się napis "Piasek".
-Zaraz, ty nie umiesz mówić, ale...- Nagle do głowy przyszedł jej pomysł.
-To trochę dziwne pytanie, ale czy znasz Jack'a Frost'a???
Piasek uśmiechną się i kiwną głową na tak.
Annie oczy się zabłyszczały, złapała Piaska i zaczęła go ściskać. Już chciała biec do siostry, lecz nagle się zatrzymała. Pomyślała, że siostra ucieszy się gdy go zobacz, ale lepiej będzie gdy to będzie niespodzianka.
-Czy mógłbyś mnie do niego zaprowadzić?
Piaskowy ludek uśmiechną się i nagle Anna zobaczyła jak tworzy on coś na kształt samolotu.
Machną zachęcająco ręką dając znak żeby wsiadała.
-O nie! Ja do tego nie wsiadam. To jest z piasku!!!
Piasek spojrzał się na nią jakby mówił, że jest to winna swojej siostrze, w końcu wsiadła do samolotu.
-No dobra to lecimy na trzy. Raz...
I zanim powiedziała 2 samolot wzbił się w powietrze. Zacisnęła oczy, ale po chwili je otworzyła. To co zobaczyła było piękne. Arendelle w nocy z wysoka , w dodatku oświetlone przez ten dziwny pyło-piasek było niesamowite. jedyne o czym teraz myślała to:
-I co ja mu powiem
-Może napijesz się czekolady? -Pytała
-Nie chce mi się pić.
-Albo nie, chodź pójdziemy na spacer.
-Nie mam ochoty-Gasiła siostrę Elsa.
Patrząc na smutek Elsy, Anna była coraz bardziej przygnębiona.
-Nie mogę jej tak zostawić, muszę jej pomóc!!! Odnajdę Jacka! -Postanowiła
Elsa nie może się dowiedzieć bo nie pozwoli na to. Anna myślała co zrobić.
-Już wiem!
Anna cicho wkradła się do pokoju. Długo szukała, ale nie mogła znaleźć starych zdjęć Elsay i Jacka.
Nagle usłyszała kroki. To była Elsa, za późno było żeby uciekać, musiała się schować.
Dziewczyna weszła do pokoju i odsunęła obraz komodę. Za meblem w ścianie była dziura, a w niej pudełko. Elsa powoli je otwarła i wyciągnęła z niego zdjęcia jej i Jacka. Łza spłynęła jej po policzku.
Po chwili usłyszała wołanie Olafa otarła twarz, poprawiła włosy i wyszła.
-Czemu ona znowu ukrywa swoje uczucia.-Anna opuściła głowę.
Elsa zapomniała schować pudełko, dziewczyna wykorzystała chwilę i chwyciła zdjęcia.
-Ona naprawdę musiała go kochać-Pomyślała


Nie odpowiadał.
-Halo słyszysz mnie? Kim jesteś?-Spytała już trochę poddenerwowana.
Nad głową wyświetlił mu się napis "Piasek".
-Zaraz, ty nie umiesz mówić, ale...- Nagle do głowy przyszedł jej pomysł.
-To trochę dziwne pytanie, ale czy znasz Jack'a Frost'a???
Piasek uśmiechną się i kiwną głową na tak.

-Czy mógłbyś mnie do niego zaprowadzić?
Piaskowy ludek uśmiechną się i nagle Anna zobaczyła jak tworzy on coś na kształt samolotu.
Machną zachęcająco ręką dając znak żeby wsiadała.
-O nie! Ja do tego nie wsiadam. To jest z piasku!!!
Piasek spojrzał się na nią jakby mówił, że jest to winna swojej siostrze, w końcu wsiadła do samolotu.
-No dobra to lecimy na trzy. Raz...
I zanim powiedziała 2 samolot wzbił się w powietrze. Zacisnęła oczy, ale po chwili je otworzyła. To co zobaczyła było piękne. Arendelle w nocy z wysoka , w dodatku oświetlone przez ten dziwny pyło-piasek było niesamowite. jedyne o czym teraz myślała to:
-I co ja mu powiem
niedziela, 13 kwietnia 2014
Brak weny :(
Wiem, że ostatnio nie napisałam kolejnego rozdziału ale nie mam weny. Próbowałam wszystkiego i nic. Nie wiem kiedy znowu napiszę :( Na razie będę wstawiała tylko krótkie notki
Szepczi
Szepczi
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
niedziela, 6 kwietnia 2014
Rysunki na blogu :)
Hej :)
Pomyślałam, że fajnie by było gdyby na blogu pojawiły się rysunki. Najlepiej wasze. Jak chcecie narysujcie coś związanego z Frozen lub Strażnikami marzeń i przyślijcie zdj na mój e-mail. Jeśli prac będzie dużo to pokażemy najlepszą 10 :)
Powodzenia !!!
Szepczi :*
Ps.:Rysunki przysyłajcie do 16 kwietnia :)
Pomyślałam, że fajnie by było gdyby na blogu pojawiły się rysunki. Najlepiej wasze. Jak chcecie narysujcie coś związanego z Frozen lub Strażnikami marzeń i przyślijcie zdj na mój e-mail. Jeśli prac będzie dużo to pokażemy najlepszą 10 :)
Powodzenia !!!
Szepczi :*
Ps.:Rysunki przysyłajcie do 16 kwietnia :)
czwartek, 3 kwietnia 2014
Rozdział 3 "Wróć"
-Założę się, że nie uda ci się tego zrobić.
-Zakład stoi przegrany musi dać prezent zwycięscy.
-No dawaj mała.
-Miałeś przestać mnie tak nazywać.
-Nie da rady.
-Dobra to próbuje.
Elsa uśmiechnęła się.
-Udało ci się.
Jack spojrzał na nią trochę oszołomiony.
-No to jaki masz dla mnie prezent?-Spytała
Podszedł do niej, na twarzy było widać uśmiech. Popatrzył dziewczynie w oczy.
Elsa zarumieniła się, serce zaczęło jej bić. Delikatnie złapał ją za rękę. Przysunął się jeszcze bliżej i pocałował ją. Czas zatrzymał się na chwilę, Elsa doświadczyła czegoś niezwykłego, wcześniej tego nie czuła. Nie chciała pokazać, że uległa. I odsunęła się, ale Jack wiedział, że jej się to podobało.
-Czas mnie goni, muszę iść ale obiecuje,że jutro przyjdę.
-Wiem, zawsze przychodzisz.-Powiedziała nadal czerwona.
Wyszedł.Tyle myśli miała teraz w głowie. Nie mogła doczekać aż powie to wszystko swojej siostrze, ale nie mogła. Nie miała się nikomu wygadać, przecież wtedy Anna dowiedziała by się o mocy swojej siostry.
Wstał nowy dzień Elsa od rana czekała na swojego przyjaciela. Mijały minuty, godziny i z pięknego poranka zrobiła się ciemna moc.
-Pewnie coś mu wypadło jutro na pewno przyjdzie -Pomyślała.
Nie przyszedł następnego dnia. I tak mijały te dni i tygodnie.Dziewczyna pogrążyła się w smutku. Z kim miała teraz spędzać dni, przecież tylko on ją rozumiał a teraz...
-Dlaczego on nie przyszedł? Gdzie teraz jest?Czy coś się mu stało -Tymi myślami zadręczała się każdej chwili.Jedyne co nasunęło jej się na usta to :
-Wróć.
Jack odszedł i pewnie już nie wróci, za duże czasu minęło. Była wystarczająco pogrążona w smutku, ale to nie był koniec. Słowa, które usłyszał dobiły ją.
-Król i królowa Arendelle nie żyją.
-Nie!!! -krzyknęła, a po policzku spłynęła jej łza.
To był sen. Dawne wspomnienia powróciły. Teraz zaczęły ją dręczyć nawet w nocy.

-No dawaj mała.
-Miałeś przestać mnie tak nazywać.
-Nie da rady.
-Dobra to próbuje.
Elsa uśmiechnęła się.
-Udało ci się.
Jack spojrzał na nią trochę oszołomiony.
-No to jaki masz dla mnie prezent?-Spytała
Podszedł do niej, na twarzy było widać uśmiech. Popatrzył dziewczynie w oczy.

-Czas mnie goni, muszę iść ale obiecuje,że jutro przyjdę.
-Wiem, zawsze przychodzisz.-Powiedziała nadal czerwona.
Wyszedł.Tyle myśli miała teraz w głowie. Nie mogła doczekać aż powie to wszystko swojej siostrze, ale nie mogła. Nie miała się nikomu wygadać, przecież wtedy Anna dowiedziała by się o mocy swojej siostry.
Wstał nowy dzień Elsa od rana czekała na swojego przyjaciela. Mijały minuty, godziny i z pięknego poranka zrobiła się ciemna moc.
-Pewnie coś mu wypadło jutro na pewno przyjdzie -Pomyślała.

-Dlaczego on nie przyszedł? Gdzie teraz jest?Czy coś się mu stało -Tymi myślami zadręczała się każdej chwili.Jedyne co nasunęło jej się na usta to :
-Wróć.
Jack odszedł i pewnie już nie wróci, za duże czasu minęło. Była wystarczająco pogrążona w smutku, ale to nie był koniec. Słowa, które usłyszał dobiły ją.
-Król i królowa Arendelle nie żyją.

To był sen. Dawne wspomnienia powróciły. Teraz zaczęły ją dręczyć nawet w nocy.
:)
No długo mnie nie było :P Ale już zaczynam pisać od nowa.
No to zacznijmy od Babeczki (poprzedni post). Miała wstawić foty w sobotę 2 tygodnie temu ale miałam spr szóstoklasisty 1 kwietnia i musiałam kuć. No ale postaram się ją niedługo zrobić. Takie pytanie, jak ktoś znajdzie niebieską galaretkę to niech napisze w kom.
Druga ważna rzecz jutro (04.04) na blogu będziecie mogli przeczytać kolejny rozdział.
Do zobaczenia
Szepczi :*
No to zacznijmy od Babeczki (poprzedni post). Miała wstawić foty w sobotę 2 tygodnie temu ale miałam spr szóstoklasisty 1 kwietnia i musiałam kuć. No ale postaram się ją niedługo zrobić. Takie pytanie, jak ktoś znajdzie niebieską galaretkę to niech napisze w kom.
Druga ważna rzecz jutro (04.04) na blogu będziecie mogli przeczytać kolejny rozdział.
Do zobaczenia
Szepczi :*
sobota, 22 marca 2014
Mroźna babeczka
Podejmę wyzwanie. Spróbuje zrobić Mroźną babeczkę!!!
Mam nadzieje, że się uda :) Za tydzień wstawię foty.
Mam nadzieje, że się uda :) Za tydzień wstawię foty.
środa, 19 marca 2014
wtorek, 18 marca 2014
Rozdział 2 "Kim jest Jack?"
Elsa nie mogła spać w nocy, cały czas myślała o chłopaku którego kiedyś spotkała. Zastanawiała się czy on jest obdarzony tą mocą.Nie mogła już spać wstała i udała się do kuchnie gdzie zastała Anne.
-Ty też nie możesz spać- Spytała cicho.
-Tak.
Obie siadły do stołu. Po chwili Anna spytała:
-Dlaczego tak dziwnie zareagowałaś na wiadomość od Janusza ?
-Ja...Ja nie chce o tym mówić.
Elsa odwróciła wzrok. Odgarnęła kosmyk włosów, który opadał jej na twarz i spojrzała na siostrę.
-Mi możesz powiedzieć co się stało. pamiętasz mamy tylko siebie.
Elsa przełknęła ślinę. Po chwili wydusiła z siebie pojedyncze wyrazy:
-Ja myślę, że Jonasz mówił o Jack'u.
-Jack'u? o kim mówisz?
-Gdy zamykałam się w pokoju, czułam się taka samotna, nie miała z kim porozmawiać, pośmiać się.
Pewnego dnia zobaczyłam jak coś przemknęło przed moim oknem, wychyliłam się i nie chcący strzeliłam lodem w "to coś". Okazało się, że to był chłopak.Ona miał takie piękne, duże, lśniące oczy, włosy powiewały mu prze wiatr, patrzyłam na niego przez dłuższą chwilę on uśmiechną się i powiedział:

-Wybacz mi nie wiedziałam, że w ciebie trafie.-Zawstydziłam się i wbiłam wzrok w podłogę.
-Nie ma sprawy. Czasami też strzelam w tak śliczne dziewczyny jak ty.
Oczy mi się zaświeciły, nogi zaczęły mi się trząść.I wtedy powiedział:

-Wiesz mam trochę czasu możemy dalej strzelać.
Wszystko mu opowiedziałam, przychodził do mnie codziennie, opowiadał mi o swoich przygodach.
Tak dobrze się z nim czułam.
Nagle głos Elsy się urwał. pochyliła głowę.
-Co się stało? Wszystko w porządku? -Spytała Anna.
Była coraz ciekawsza dalszego ciągu.
Elsa podniosła głowę , łzy ściekały jej po zaróżowionych policzkach.
-Pewnego dnia nie przyszedł.-Wyjąkała przez łzy.

-Jeśli to on, ja go odnajdę. Może nie dziś, nie jutr, ale go odnajdę.
poniedziałek, 17 marca 2014
WinterLove (book)
Rozdział 1 "Czy to on"
W Arendelle wszystko zaczęło się układać Elsa była dobrą królową, we wszystkim oczywiście pomagała jej Anna.Od rana do wieczora w królestwie słychać było ich śmiech. Obie były znów razem, znów były szczęśliwe. Aż pewnego ranka:
-A masz! - Krzyknęła Anna, rzucając śnieżką w stronę Elsy.

Dziewczyna strząsnęła śnieg z włosów.
-Tylko na tyle cię stać?!
-To był dopiero początek!
-Dawaj! - Rzuciła wyzywająco Elsa
Obie stanęły do walki, gdy nagle usłyszały krzyk.
-Olaf?!
-No hej dziewczyny.
-Dziękuje Anno, że mnie złapałaś.
-Do rozmowy dołączyła się Elsa?
-Ale co ty tu robisz?
-No więc to zaczęło się trzy minuty temu.
Olaf skierował głowę ku zamku.
-Z Kristofem przechadzaliśmy się po dziedzińcu.
I wtedy w nasze ręce wpadła nam ta dziwna jajowata piłka.
Kristof kazał mi się ustawić przy niej i wtedy miał ją kopnąć.
-No ale to nie wytłumacza dlaczego ty tu jesteś.-Wtrąciła się Anna.
-Daj mu skończyć.-Odezwała się jej siostra.
-No więc.-Zaczął Olaf
-Ustawiłem się przy piłce, i wtedy on kopną!
-Ale nie wcelował w piłkę tylko w moją śliczną główkę.

Dziewczyny wybuchły śmiechem.
Po chwili ujrzały zdyszanego chłopaka biegnącego ku nim z śniegowym torsem.
-Masz złóż go z powrotem,
-No nie wiem czy to dobry pomysł,
-Nie gadaj tylko działaj!
Gdy Olaf był już w całości cała czwórka wróciła do zamku.
Już w wejściu do Elsy podbiegł jeden z jej doradców i oznajmił:
-Królowo! Krążą słuchy, że nie jesteś jedyną osobą obdarzoną magią lodu!
Elsa za nie mówiła. Wyszła z pałacu na dziedziniec.
-Czy to on, czy to naprawdę może być on! -Oczy zapełniły się jej łzami

W Arendelle wszystko zaczęło się układać Elsa była dobrą królową, we wszystkim oczywiście pomagała jej Anna.Od rana do wieczora w królestwie słychać było ich śmiech. Obie były znów razem, znów były szczęśliwe. Aż pewnego ranka:


Dziewczyna strząsnęła śnieg z włosów.
-Tylko na tyle cię stać?!
-To był dopiero początek!
-Dawaj! - Rzuciła wyzywająco Elsa
Obie stanęły do walki, gdy nagle usłyszały krzyk.
-Olaf?!
-No hej dziewczyny.
-Dziękuje Anno, że mnie złapałaś.
-Do rozmowy dołączyła się Elsa?
-Ale co ty tu robisz?
-No więc to zaczęło się trzy minuty temu.
Olaf skierował głowę ku zamku.
-Z Kristofem przechadzaliśmy się po dziedzińcu.
I wtedy w nasze ręce wpadła nam ta dziwna jajowata piłka.
Kristof kazał mi się ustawić przy niej i wtedy miał ją kopnąć.
-No ale to nie wytłumacza dlaczego ty tu jesteś.-Wtrąciła się Anna.
-Daj mu skończyć.-Odezwała się jej siostra.

-Ustawiłem się przy piłce, i wtedy on kopną!
-Ale nie wcelował w piłkę tylko w moją śliczną główkę.

Dziewczyny wybuchły śmiechem.
Po chwili ujrzały zdyszanego chłopaka biegnącego ku nim z śniegowym torsem.
-Masz złóż go z powrotem,
-No nie wiem czy to dobry pomysł,
-Nie gadaj tylko działaj!
Gdy Olaf był już w całości cała czwórka wróciła do zamku.
Już w wejściu do Elsy podbiegł jeden z jej doradców i oznajmił:
-Królowo! Krążą słuchy, że nie jesteś jedyną osobą obdarzoną magią lodu!
Elsa za nie mówiła. Wyszła z pałacu na dziedziniec.
-Czy to on, czy to naprawdę może być on! -Oczy zapełniły się jej łzami

niedziela, 16 marca 2014
Cześć :)
Jestem Angi, ten blog będzie głównie poświęcony Głównym bohaterom filmów "Kraina lodu" (Elsa)
i "Strażnicy marzeń" (Jack Mróz). Będę tu pisała kontynuacje tych dwóch filmów.
No ale oprócz tego będę tu zamieszczała też jak zrobić ciekawe akcesoria do pokoju, "mroźne przepisy" itp.
No to na teraz to tyle :)
Jestem Angi, ten blog będzie głównie poświęcony Głównym bohaterom filmów "Kraina lodu" (Elsa)
i "Strażnicy marzeń" (Jack Mróz). Będę tu pisała kontynuacje tych dwóch filmów.
No ale oprócz tego będę tu zamieszczała też jak zrobić ciekawe akcesoria do pokoju, "mroźne przepisy" itp.
No to na teraz to tyle :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)